www.gdansk12pp.fora.pl

junak

Zwać się będzie Marianna, to chyba kiedyś była propozycja Horhego. Bardziej trafnej sobie nie wyobrażam.

Sebastian

Fakt. Nasz mały Horhe czasem błysnie Wink

Vissegerd

Dziedzic pruski

Schudl.

horhe

Piotr

Dobra nazwa. A może by ją jakoś nabić, wygrawerować na armacie/lawecie na uczenie Mariana? Zależy co jest tańsze?

junak

Napis jest w planie.
Armata jest już na twierdzy, zapoznaje się z koleżankami Smile

Przypuszczałem, że w skrzyni przodka będzie nasz pułkowy kociołek, niestety tam go nie znalazłem.

Łukasz

Myślałem, że już jej nigdy nie zobaczę. Jak będę na Twierdzy to będę jej pilnował jak oka w głowie.

Dobosz

Ucałuj ją ode mnie w ten mały otworek ... (zapłonowy) Razz

Rekrut

Dobosz ale z ciebie lubieżnik Laughing

Łukasz

junak

Armata ma już tabliczkę.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

ps. Przy okazji, w jaszczyku zalegał nóż, który kiedyś znalazł Marian na jakimś obozowisku. Może znajdzie się właściciel?
[link widoczny dla zalogowanych]

Robert G.

Nie wiem co napisać. Jakoś nic mi nie przychodzi do głowy. Dobrze, że tak jest, dobrze, że nie będzie występowała na odpustach i dobrze, że nie będzie ozdobnikiem czyjegoś ogródka. Tabliczka imienna to ważna manifestacja szacunku do człowieka, szacunku jego pamięci, symbol naszj solidarności jako grupy przyjaciół.

junak

Dla mnie budująca jest reakcja rodziny Mariana na przejęcie armaty. Zwłaszcza pani Basi. Bardzo im zależało, by marianowa armata pozostała w Gdańsku, przy oddziale.

ps. Dziś armata wzbogaciła się o nową lontownicę. Tzn. starą, ale z nowym mocowaniem lontu.

Robert G.

Nie będą żałowali. To najgodniejsze miejsce dla tej pamiątki.