www.gdansk12pp.fora.pl

kurczak

Jak w temacie. Chodzi mi konkretnie o pułki jakie wchodziły w skład poszczególnych dywizji. Obojętnie z jakiego miesiąca. Ktoś trafił przypadkiem? gdzie szukać?
dzięki!

horhe

Męcz mnie w przyszłym tygodniu, to zrobię Ci kilka skanów

bonzo

s'il vous plait

[link widoczny dla zalogowanych]

bonzo

a tu masz jeszcze uticę, gdzie piszą o "12": [link widoczny dla zalogowanych]
i Frydland gdzie jestesmy jako "4": [link widoczny dla zalogowanych]

kurczak

dzięki!

bonzo

Między 11, a 15 stroną masz jeszcze tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Tylko, że przy "etranżerach" nie specyfikują numerów pułków

Owca.von.Kozic

Ciekawe to OdeB spod Uticy, zwłaszcza, ze jedną z BK miałby mieć Niemojewski, ciężko ranny w lipcu pod Ostrownem...

kurczak

błędne niektóre informacje są:
np. Jako dowódcę "4" wpisano Feliksa Potockiego, owszem był ale "4" warszawskiej. Powinno być Stanisław Poniński

bonzo

OdB napisane było przez Francuza na bazie francuskich źródeł. Przypuszczam, że Galowie średnio orientowali (i orientują) się w polskim piekiełku i nawet nie mają świadomości, że przenumerowano nam pułki. W 4 pułku do którego odwołuje się autor, rzeczywiście pierwszym dowódcą był Potocki.

kurczak

Zastanawia mnie tez podana liczba dywizji Dąbrowskiego - 4.063 żołnierzy. Po kapitulacji Gdańska dywizja liczyła - 4650 głów. Czyżby morderczy 7 dniowy marsz Gniew - Frydland tak uszczuplił siły? Dąbrowski w raportach wspomina, że kilku ludzi umarło z fatygi. Byc może wojsko ciągnęło się za główna armią, nie dotarło pod Frydland i dlatego tak niska liczba. Ktoś z Was spotkał się w innym źródle z taką informacją- 4 063 żołnierzy?

bonzo

Ja się spotkałem we wspomnieniach Weyssenhoffa, że dochodziło do sytuacji, gdy w celu otrzymania żołdów tworzyli listy żołnierskie wymyślając losowe, nieprawdziwie nazwiska. Właśnie pod Gdańskiem, zaraz po tym jak Polacy puścili się na wschód. Nie odpowiada to na Twoje pytanie co do liczebnści, ale może dać pewne przypuszczenia, dlaczego Francuzi mają mocno rozbieżne dane.
Dąbrowskim raczej się nie sugeruj (o jego pewnych raportowych i pamiętnikarskich eufemizmach można poczytać u Pachońskiego). Z tego co pamiętam, a na zabój nie mogę przypomnieć sobie źródła, dezercja w drodze z Wielkopolski na Pomorze i inne straty marszowe były całkiem duże.