www.gdansk12pp.fora.pl

Sebastian

[link widoczny dla zalogowanych]
Dyskusja o Smolensku, Dla wytrwałych, lub znających rosyjski

junak

Streść tylko o co ta dyskusja.

Sebastian

Ogólnie o bitwie:
1. O udziale kobiet w reko ("rekonstruujemy wojsko, a nie żydowskich krawców")
2. O żarciu - że chujowe (rozgotowane błoto z kaszy mieszane deską)
3. O Polakach - że się bili z Bielorusami (LN twierdzi, żebyli pijani i chcieli im zabrać sztandar), że stworzyli największą i najlepiej działającą formację i że nie są tacy straszni
4. O pijaństwie w obozie (w ruskim ktoś się czołgał)
5. O piro, że trochę parodystyczna, zwłaszcza te wystrzelone kukiełki, nie wiadomo po co tuz po zakończeniu bitwy

Sebastian

[link widoczny dla zalogowanych]

bonzo

Ciekawe kiedy będą w Polsce. Fajnie było by ich zobaczyć

Sebastian

Palec świeżbi Smile

Na pewno bedzie o nich słychać

Sebastian

Chyba bez pomocy Andrzeja sie nie obejdzie Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Kasimierz

Czasopismo o reko: Skirmish - the living history magazine [link widoczny dla zalogowanych]

Adam

ANDRZEJ

Tytułem uzupełnienia: obóz rosyjski był bez składu i ładu, w środku obozu rozbijali...turystyczne igla(potem chyba zniknęły); co do ubioru, to większość tamtejszych rekonstruktorów zakłada,że w obozie starczy mieć 1 część epokowego munduru czy ubrania tak dla odróżnienia od cywilow (np.dołman,spodnie lub koszulę ) a do tego jeansy,adidasy itd.; rankiem "na stołówce" zostawiony syf total; poza tym mili ludzie,piwo lane non stop, nawet mrożony niemiecki weissbier(płatne również za złocisze), program kulturny znaczy tańce epokowe, tudzież występy orkiestry, ful latryn(nie to co na Waterloo),tyle,że co druga się nie domykała. A co do pijaństwa u nas - jedyny który odpłynął, to fiodorowy człek,który obchodził urodziny (odniesiony potem do swoich).
Proponuję posty nawiązujące do Smoleńska tamże przenieść.

Sebastian

bonzo

[link widoczny dla zalogowanych]

ANDRZEJ

Najlepiej na pokładzie prezentowali się panowie w kaskach...

Kasimierz

Skoro już jesteśmy w marynistycznych klimatach, znalazłam ostatnio w swoich pamiątkach z Hartlepool w Anglii obrazek zatytułowany "The Hanging of the Monkey". Legenda mówi, że w czasach napoleońskich rozbił się u wybrzeży Hartlepool francuski statek. Z całej załogi uratowała się tylko małpka, ubrana we francuski mundur ku uciesze marynarzy. Mieszkańcy miasteczka, obawiając się francuskich szpiegów, zaimprowizowali proces nad biednym zwierzęciem, a że nie odpowiedziało na żadne pytanie "sądu", skazano go na śmierć przez powieszenie, co też wykonano. Inna wersja historii mówi, że nie była to małpa, a młody chłopiec: terminy "powder-monkey" używano w odniesieniu do dzieci, pracujących przy armatach na statkach wojennych.
[link widoczny dla zalogowanych]

Piotr

Ciekawe i bardziej prawdopodobne jest, że był to chłopiec.