www.gdansk12pp.fora.pl

Barclay · Wysłany: Czw 18:27, 22 Mar 2012 Temat postu:

Stówkę z wodzem Proletaryatu noszę zawsze w portfelu. Kiedyś ją znalazłem w bardzo nieprawdopodobnym miejscu, wiele lat po wyjściu jej z obiegu i noszę na szczęście.

U nas chodziło się regularnie całą szkołą na film o Jarosławie Dąbrowskim. Nie czułem i nie czuję antypatii dla niego. Za to sama Komuna Paryska budzi we mnie uśmiech politowania, zważywszy na to że jej kierownictwo zorientowało się po dwu dniach bodajże, że wojska wersalskie weszły do Paryża. Wcześniej władze były zajęte gadaniem i wymyślaniem różnych symbolicznych głupstw w rodzaju wprowadzania na powrót kalendarza z czasów Robespierre'a. Zresztą, nie mam co wydziwiać nad nieboszczką KP.

Aha. W Szczecinie jest ulica Komuny Paryskiej. Jeszcze gdy byłem studentem, powszechna była praktyka skracania tej nazwy do ul. K. Paryskiej. I jak widzę pozostało to, czego dowód [link widoczny dla zalogowanych]. Dodaje to tej skądinąd poważnej nazwie kolorytu, jak nie przymierzając przypadkowe mrugnięcie do taksówkarza przy pytaniu o dobry hotel.

Nie jestem pewien, czy juz tego raz nie pisałem na forum. Jeżeli tak, pardon. Już mózg nie ten i pamięć płata figle.

Sława · Wysłany: Czw 18:47, 22 Mar 2012 Temat postu:

"We filmie" podobały mi się wtedy sceny batalistyczne, reszta to było takie przynudzanie plus taniec z Pelasią w więzieniu. A książeczkę BKD Kozłowskiego Eligiusza "Na barykadach Paryża" przeczytałem z zainteresowaniem a nawet pisałem jakiś referat na podst. pierwszego rozdziału o wojnie "zybcychajnonzybcych" jak mawiają stare Hanysy.

Barclay · Wysłany: Czw 20:04, 22 Mar 2012 Temat postu:

Ano, jak w "Soli ziemi czarnej" stary Basista mówi: "Ja żech ajnundzybcych ale krwią rzygał".
No właśnie. Kolejny mój ulubiony film z radosnym: "Ryci cici german w rzyci!"

A co Ty byś oczekiwał po filmie o Jarosławie Dąbrowskim? Musiało być na uzytek szkolny dostatecznie namaszczone ergo nudnawe, bo przecież nie dało się wówczas nakręcić filmu o superbohaterze Mas Pracujących, Predatorze Komuny, który samotnie likwiduje sierpem i młotem w zaułkach Montmartre korpus wroga. Wersalczycy giną jeden po drugim jak muchy, on na piersiach każdego zostawia czerwony znak gwiazdy i wśród gradu kul z szaspotów znika jak duch (oczywiście duchów nie ma, dialektycznie rzecz biorąc) wśród kominów i w plątaninie strychów. W Wersalu Thiers na potwornej mapie Paryża, szczerząc zęby, przesuwa daremnie kolejne symbolizujące zastępy siepaczy kapitału stalowe klocki ale nic to nie daje! Kolejni pachołkowie posiadaczy pałaców, banków i brylantów giną coraz wymyślniejszą śmiercią aż wreszcie Thiers z pomocą Bismarcka konstruują Mechagallifeta i spuszczają go ze stalowego balonu wprost na Pola Elizejskie. Potwór zieje ogniem i rozdeptuje obrońców aż wreszcie...

Ale o tym jest sequel.

bonzo · Wysłany: Czw 19:35, 29 Mar 2012 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] jest to fajna stronka, która pozwala konwertować pliki djvu na pdf. Przydatne jesli nie chce sie instalować na kompie różnych dziwnych programów do odczytu bądź konwersji i chce się mieć dokumenty w formacie rozumianym na większości komputerów.
Podaje dlatego, że materiały źródłowe z epoki w dużej mierze zostały upublicznione w djvu, więc jak ktoś w nich grzebie, to stronka może być przydatna.

Adam · Wysłany: Pią 16:43, 30 Mar 2012 Temat postu:

Dla tych co byli i których jeszcze nie było....
[link widoczny dla zalogowanych]

zborek · Wysłany: Pią 18:06, 30 Mar 2012 Temat postu:

Ale chałupy stoją do końca, niespalone, o co chodzi? Wink

Świetna galeria.

kurczak · Wysłany: Pią 18:07, 30 Mar 2012 Temat postu:

byłem, a impreza była taka:

[link widoczny dla zalogowanych]

junak · Wysłany: Pią 18:44, 30 Mar 2012 Temat postu:

Taa...
Jak 200lat temu, śnieg sypał się z nieba...
Smile

Sebastian · Wysłany: Pią 22:20, 30 Mar 2012 Temat postu:

Dzięki Adam, nie znałem tych zdjęć. Stare dobre czasy, kiedyś to były zimy....

Sebastian · Wysłany: Pią 22:22, 30 Mar 2012 Temat postu:

Zborek - nie było jeszcze wtedy 12ki, to po pierwsze, a po drugie impreza zakończyła się przedwcześnie, jeden z oficerów (zgadnij kto?) poddał koalicjantów po trzecim szturmie, na planowane cztery

horhe · Wysłany: Sob 1:06, 31 Mar 2012 Temat postu:

Klemens: Kaśka,nie masz zimnego Żubra?
Kasimierz: oj nie, tylko wode!
Klemens: to nie chcę! pierd....., poleżę sobie Smile

Piotr · Wysłany: Sob 22:16, 31 Mar 2012 Temat postu:

Świetny opis dialogu xD Musiało być gorąco!!

Dziedzic pruski

40 stopni w cieniu.

zborek

Padłeś? Powstań!!! Wink

horhe