www.gdansk12pp.fora.pl

Rekrut

a medycznie odbyt (albo inaczej jakoś po łacinie)
Co do składania wiązanki/kwiatów mamy/będziemy mieli coś od siebie? Marszałek Poniatowski lubił róże o ile się nie myle takie małe ,może kolorystycznie biało/czerwone?

Robert G.

jak się wytwórca wyrobi to przywiozę zarąbistą kaszankę. I coś jeszcze...

junak

Termin minął,wysłałem listę. Zgłosiło mi się 11 osób. Resztę dopisałem " na czuja" zakładając że zapewne też się wybierają.
Mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem, wyszło mi 20 osób.

junak

Dostałem telefoniczne potwierdzenie przyjęcia listy. Wkrótce będę miał prośbę o weryfikaję osób, więc kto się jeszcze mi nie zgłosił, niech pisze na PW.

Gregor

Prusactwo będzie rozlokowane w Markkleeberg, jakieś 2 km od TORHAUS DOELITZ

[link widoczny dla zalogowanych]

Kasimierz

Czyli zamieniamy się miejscami.

horhe

a ja będę w obozie numer 3 dla francuzów kolo bramy i pałacu Markkleeberg, by mieć blisko do kramiku.

bonzo

Wiadomo już gdzie my obozujemy?

Sebastian

W Torhaus Markkleenerg, ci co będą pierwsi mają zająć miejsce

bonzo

Aha, czyli "tam gdzie zawsze".

Sebastian

Tak jest

kurczak

Licząc, że wybiera się od nas ok. 20 osób na 3 dni, trzeba pomyśleć co z żarciem? Nie ma co liczyć na dobrotliwość Niemców. Kwestia ustalenia czy robimy ściepę i na miejscu kupujemy produkty? Czy przywozimy z ojczyzny? Suche produkty (kasze, ryż) mam jeszcze na stanie "pułkowym" z Będomina.
Pozostaje jeszcze kwestia budowy kuchni. W parku za pałacykiem może być to trudne. Dlatego przydałyby się jakieś cegły, o które trzeba będzie się postarać (po uprzedniej konsultacji z właścicielem cegieł naturalnie )
Jak są pomysły to pisać.

bonzo

Ostatnio jak wiozłem mięso to się skiepściło. Produkty trwałe można zabrać z kraju. Nietrwałe lepiej kupić. Oszacuj może ile żarcia (i na ile osób) będzie z tego czym dysponujesz, oraz ile jeszcze potrzeba. Z tego podsumowania podzielimy co kto weźmie i będzie super.

(ja mogę zabrać budyń ;p )

horhe

Ja polecam zrobić sobie weki do rozcięczenia wodą w kotle. Skraca to czas pichcenia na miejscu, a i nie ma ryzyka zepsucia w drodze, jak zawekowane. Mocno zasolone mieso nie powinno się też zepsuć.
ja sloninke z przydomowej wedzarni już mam uszykowaną Smile

kurczak

Kaszy wystarczy (wezme sitko) Smile

Liczymy na sniadania czy nastawiamy sie na swoje?
Mamy na stanie jakis duzy czajnik?